26.9.11

Rumunia. Kupujemy ser u pewnej energicznej babeczki.







Ser był pyszny. Jedliśmy go jeszcze w Polsce - podgrzanego na grillu. Mniam.

1 comment:

Marta K said...

Pani wydaje się być bardzo sympatyczna ! :)
Pozdrawiam

Archiwum bloga

obserwują